Dzisiaj kolejna informacja o Trybunale Konstytucyjnym. Myślałem, że już ta sprawa została zapomniana przez opinię publiczną, jednak na szczęście jest inaczej. "Wojna" o trybunał trwa.
Zastanawiające jest dla mnie dlaczego w ogóle mamy taką sytuację jaką mamy. Otóż przeanalizujmy problem od początku.
1.Geneza Konfliktu:
Przed upływem VII kadencji Sejmu Rzeczpospolitej większość PO-PSL wybrała 5 sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którym kończyła się kadencja w listopadzie i grudniu(istotne!). Gdy PiS doszło do władzy swoją większością bezwzględną wybrało nowych 5 sędziów. Sprawa ta(o zgrozo!) trafiła do Trybunału, który stał się(de facto) sędzią we własnej sprawie.Według wyroku TK z dnia 3 grudnia 2015r. 3 sędziów(którym kadencja kończyła się w listopadzie poprzedniego roku) zostało wybranych konstytucyjnie, a 2 sędziów(których kadencja kończyła się w grudniu 2015r) zostało wybranych niekonstytucyjnie.
Jaki jest z tego wniosek po wyroku z dnia 3 grudnia 2015r.? Otóż Trybunał Konstytucyjny, który według Konstytucji ma 15 członków, w tej chwili (nie chce być inaczej) ma tych członków 18. Dlaczego? Po wyborze 5 członków przez koalicje PO-PSL na miejsce tych, którym kadencja kończyła się w listopadzie i grudniu 2015r. TK miałby 15 członków. Po wyborze 5 przez Sejm, 5 miało odejść więc znów byłoby 15. Tak się jednak nie stało i zostało wybranych 5 przez PO-PSL i 5 przez PiS, z czego Trybunał sam orzekł, że tylko 3 zostało wybranych konstytucyjnie. Prosta matematyka:
15(sędziów)-5(koniec kadencji w grudniu i listopadzie)+5(PO-PSL)+5(PiS)-2(wybranych niekonstytucyjnie wg. TK)=18 sędziów
TK=15 sędziów
15≠18
L≠P
Te równanie matematyczne choć z pozoru trudne, jest możliwym, najprostszym sposobem określenia tego co się stało w Polsce pod koniec 2015r. Mamy poprostu o 3 sędziów za dużo w Trybunale Konstytucyjnym.
2.Dlaczego PiS tak bardzo chce "naprawiać" TK?
Dlaczego PiS-owi zależy tak bardzo na "uzdrawianiu" TK. Nie sądze aby naprawdę uważali oni, że Trybunał funkcjonuje źle i trzeba go naprawić dla obywateli. Owszem może mają oni takie zamiary, lecz moim zdaniem chodzi całkowicie o coś innego. Strategia PiS-u według mnie wygląda tak
a) TK jest jedyną przeszkodą, która może zatrzymać (w tej chwili) PiS przed fundamentalnymi zmianami, np. w Konstytucji.- wniosek: trzeba sparaliżować TK. Pierwszy etap już jest. TK zamiast zajmowac się skargami i rozpoznawać sprawy konstytucyjne zajmuje się przepychankami z Prezydentem i Sejmem. Uważam, że to jak zachowuje się prof.Andrzej Rzepliński to bardzo profesjonalna reakcja na to, co fundują mu politycy większości i Prezydent. Dlatego też ubolewam nad tym, że tak mądra osoba musi zajmować się tak jałowym sporem, zamiast czuwać nad bezpieczeństwem Konstytucji.
b) Marginalizajca TK umożliwi PiS-owi zmianę fundamentalnych praw, w tym ustroju i Konstytucji RP- wniosek: przenieść TK do innego miasta w Polsce! Jednak gdy już zrobiła się burza po tych słowach i sypały się propozycje miast: Ełk, Suwałki, Jelenia Góra... to nagle Pan Poseł Piotrowicz mówi: "to był test, ale przy okazji dowiedzieliśmy się jakie macie zdanie na temat Polaków i innych miast Polski ". Wspaniale! Pan Piotrowicz odkrywa mniemania PO! A ja myślałem, że jest w Sejmie od stanowienia prawa. Uważam, że PiS dąży do tego aby TK miał jak najmniejszą rolę w systemie RP a obywatele w ogóle o nim zapomnieli. Bo przecież po co nam Trybunał stojący na stażty Konstytucji.
c)Mówić wszystkim, że KOD to opłacana grupa opozycji- wniosek: Pan Kaczyński i reszta PiS-u chce nam, wszystkim Polakom wmówić, że ludzie którzy przychodzą na demonstracje są opłacani. Prosty rachunek. Ilu ludzi przychodzi na demnostracje? 30 tys, w Warszawie dla przykładu:
30,000x1000 zł= 30 000 000 zł
Uważam, że na pewno opozycja i KOD nie mają na co wydawać pieniędzy. Po prostu nie mają!
3.Trybunał nie zajmie się 10 uchwałami o wyborach sędziów TK
O co tym razem chodzi? Trybunał nie zajmie się poprostu uchwałami Sejmu, które wybierały 5 nowych sędziów TK wybranych przez PiS. Jak można było wyczytać w uzasadnieniu umorzenia postepowania TK zaliczył te uchwały do "kategorii uchwał nieprawotwórczych, przez które Sejm miałby realizować funkcję kreacyjną w odniesieniu do organów władzy publicznej" co oznacza, że TK, według mnie nie ma zamiaru juz dłużej kontynuować sporu i chce rozstrzygnięcia poprzez kompromis, badź rozwiązanie przez inną stronę. A może TK chce zwyczajnie pokazać i zamanifestować, że jednak ten wyrok z dnia 3 grudnia jest tym właściwym i na nim będzie się opierał dalszy spór. Definitywnie Trybunał Konstytucyjny chce pokazać, że nie uznaje reform PiS-u w zakresie tegoż właśnie urzędu.
Mam tylko nadzieję, że coś albo ktoś powstrzyma jednak PiS i nie uda się wprowadzić reżimu totalitarnego względem sędziów jakichkolwiek, czy tych z TK czy sędziów powszechnych. Bo moim zdaniem to co w tej chwili się dzieje to reżim totalitarny względem Trybunału, który zmierza ku jednemu...
AUTOR: Dominik Wąsowicz